Liczba mieszkańców: 1721
www.grzybowo.pl - zobacz więcej....
W pobliżu Grzybowa linia brzegowa Bałtyku zagłębia się w ląd na
800 m i tworzy zatokę. Dzięki temu woda bywa tutaj cieplejsza. Plaża
o wyjątkowo białym drobnym piasku ma szerokość 30–50 metrów. Wał wydmowy porasta od strony morza bór sosnowy, od strony lądu unikatowy sosnowo-dębowy las mieszany z bogatą roślinnością.
Osada została założona przez kołobrzeżan w 1837 r. Wieś miała charakter rolniczy i rybacki. Na początku XX wieku odkryta jako atrakcyjne miejsce nadmorskiego wypoczynku pozostaje nim do dzisiaj. Atrakcją miejscowości jest morska plaża nad otwartym morzem i położenie blisko Kołobrzegu, ale na uboczu z dala od miejskiego zgiełku. Plaża jest bezpieczna, brzegi regularne i piaszczyste. Funkcjonują tu strzeżone kąpieliska, pilnowane przez ratowników WOPR. Na plażę prowadzą drogi, które łączą poszczególne części nadmorskiej miejscowości pięcioma oznakowanymi wejściami na plażę. Funkcjonuje tu blisko 30 ośrodków, pensjonatów, setki kwater wczasowych i apartamentów o bardzo wysokim standardzie. Istnieje lokalne pole namiotowe, a także możliwość rozbicia namiotu na terenie prywatnym.
Wszystkie obiekty posiadają bazę żywieniową, funkcjonuje mała gastronomia, w której nie brakuje bałtyckich ryb. W wielu miejscach urządzone są boiska i miejsca do aktywnego wypoczynku. Na plaży można uprawiać sporty wodne. Grzybowo i tereny przyległe są bardzo atrakcyjnym miejscem, w którym można uprawiać turystykę aktywną, w tym rowerową.
ATRAKCJE
Surfing
Plaża w Grzybowie jest miejscem chętnie wybieranym przez amatorów surfi ngu i kitesurfi ngu. Jeśli nasze doświadczenie windsurfi ngowe czy kitesurfi ngowe jest za małe, aby wypłynąć z deską na morze, możemy zaplanować lekcje w szkółce działającej na Jeziorze Resko w Dźwirzynie.
Orlik
W części zachodniej Grzybowa jest usytuowany zespół boisk Orlik, gdzie można grać w piłkę nożną i koszykówkę oraz wiele innych dyscyplin. Program imprez sportowych publikowany jest na stronie internetowej
http://www.orlik.grzybowo.pl/
HISTORIA
Źródła niemieckie podają o istnieniu słowiańskiej osady we wczesnym średniowieczu. W księgach miejskich Kołobrzegu w roku 1320 i 1323 zapisana jest pod nazwą Gribowe siedziba należąca do rycerza Arnolda de Gribowe. Z nieznanych przyczyn (wojny lub przeniesienie się ludności na inne, atrakcyjniejsze tereny) przestała istnieć na wiele stuleci. Ziemie należały do Kołobrzegu i były używane jako pastwiska dla bydła i owiec oraz miejsce wydobycia torfu. W 1837 r. nadano tu 36 parcel nowym kolonistom, którzy zaczęli się osiedlać na tych podmokłych terenach,niewykluczone, że byli wśród nich osadnicy niderlandzcy. Wykopali oni system rowów melioracyjnych, które pozwoliły osuszyć te nisko położone tereny i zaczęli uprawiać żyto i owies. O obecności Holendrów świadczy zachowana do dzisiaj zabudowa. Torf był materiałem opałowym, a w latach 1882–1845 wożono go do kołobrzeskich zakładów lecznictwa uzdrowiskowego. Na początku XX w. Grzybowo odkryto jako tanie kąpielisko i wczasowisko. Pierwszym gospodarzem, który zaczął przyjmować letników był Ferdynand Grisser. Od tego momentu nastąpił szybki rozwój Grzybowa. Po wojnie mimo rolniczego charakteru, większość mieszkańców prowadziła działalność wczasową.
LUDZIE
Ferdynand Grisser w 1906 r. jako pierwszy zaczął przyjmować letników i starać się o utworzenie kąpieliska morskiego.
Starosta von Brockhausen poparł starania Grissera i pomógł w utworzeniu kąpieliska. Ks. Jan Krajewski, proboszcz ośrodka „Gwiazda Morza”, który od lat fotografuje zachody słońca w Grzybowie we wszystkich porach roku.
Jego fotografie można oglądać w autorskich albumach. Herman Hirschfeld, kołobrzeski balneolog, który w 1882 r. zdecydował, że grzybowskie torfy zaczęły być wykorzystywane do kąpieli w kołobrzeskich zakładach leczniczych.
Pochodzenie nazwy
Wieś istniała jako wczesnośredniowieczna słowiańska osada o nazwie Gribowe, od nazwy osobowej grzyb, de Gribowe; po czym na kilka wieków przestała istnieć i zniknęła z map, ale nazwa przetrwała. Osada niemiecka w tym samym miejscu o tej samej nazwie została założona w XIX w. Po 1945 r. nazwę spolszczono.
WALORY NATURALNE
Bryza morska
Warto korzystać z plaży nawet w czasie wietrznych i chłodniejszych dni. To wyjątkowe miejsce ze względu zdrowotny wpływ jodu i morskiego powietrza na nasz organizm. W czasie wietrznych dni na plaży i w strefie przybrzeżnej występuje tak zwany aerozol morski. To efekt nieustannego falowania morza, które w czasie tego ruchu zagarnia pod wodę pęcherzyki powietrza, niesie je na powierzchnię w białych grzywach fal w postaci piany morskiej. Te najlżejsze cząsteczki wody unosi wiatr. Warto korzystać z tego wyjątkowego daru natury.
Torfy
W Grzybowie zadziwią nas torfowe skarpy wydmowe. Skorzystajmy z tej wyjątkowej lekcji geologii. Ciemny torf wystaje spod piasku w wielu miejscach. Dzięki niemu roślinność jest tu bujniejsza, liściaste drzewa, w tym wiekowe dęby porastają wzgórza grzybowskich wydm. Torf w niektórych miejscach pokaże nam ślady wydobycia sprzed wieków.
Zdarza się, że morze odkrywa wycięte przed wiekami bloki przypominając, że tu gdzie jest dzisiaj morze, niedawno był ląd. Dzięki torfom niektóre odcinki brzegów Zatoki Grzybowskiej mają charakter klifowy, co stanowi urozmaicenie krajobrazowe.
Morze
W tym miejscu południowe Wybrzeże Bałtyku tworzy zatokę – jej nazwa geograficzna to Zatoka Grzybowska. Choć cały czas znajdujemy się nadotwartym morzem, lina brzegowa łagodnym łukiem zagłębia się w lądaż na 800 m. Spowalnia to napływ wody z otwartego morza, dzięki temu w okresach, kiedy występujący w rejonie Kołobrzegu prąd morski niesie w stronę brzegów wychłodzone wody z głębi morza, w Grzybowie dzięki takiemu ukształtowaniu linii brzegowej woda jest cieplejsza o dwa stopnie Celsjusza.
Plaża
Grzybowską plażę wyróżnia wyjątkowo jasny i bardzo drobny piasek. Jego pokłady zalegają na dnie morskim w pobliżu Grzybowa. Kryształy kwarcu, które go tworzą są mniejsze niż gdzie indziej, cięższe od nich i drobniejsze ziarna cyrkonu to najjaśniejszy obficie tu występujący minerał. Plaże budowane są w okresach jesiennych i wiosennych sztormów, które piasek nie tylko płuczą, ale nieustannie falując zabierają i nanoszą nowy. Dlatego jest tak czysty i zdrowy dla naszej skóry.
Wydmy
Właśnie torfom wydmy w Grzybowie zawdzięczają swój charakter. W torfowym podłożu istnieją warunki dla rozwoju bujnego lasu mieszanego sosnowo-dębowego z bogatym podszytem. Znajdują się tu wyjątkowe okazy drzew liściastych, w tym dębów, kształtowanych nadmorskim wiatrem sosen oraz rzadkich okazów paproci jak długosz królewski. W Grzybowie na wydmach można spotkać storczyka kruszczyka rdzawoczerwonego. Wielką ozdobą tego wydmowego lasu jest występujący obficie od strony lądu wiciokrzew pomorski. Pnącze to, kwitnące i pięknie pachnące latem, jest dzisiaj znane głównie z ogrodów. Od strony morza dominują sosny, a wśród nich gęsto posadzone kosodrzewiny.
Piaskorośla
Niektóre odcinki porasta niewystępujący gdzie indziej lepiężnik kutnerowaty, jego srebrzystozielone duże trójkątne liście obok typowych traw nadają wydmom w Grzybowie szczególnego charakteru. Piaskorośla są roślinami pierwszej linii frontu – walki morza z lądem, jakim jest brzeg morski. Zatrzymują piaski na brzegu. Są tu powszechnie spotykane: wydmuchrzyca piaskowa, piaskownica zwyczajna, honkenia piaskowa, lepiężnik, rukwiel nadmorska. Wielką rzadkością jest mikołajek nadmorski.
Gdy mamy szczęście na plaży mniej uczęszczanej, na odcinkach pomiędzy Dźwirzynem a Grzybowem w piasku, w najbliższej strefie wydm możemy spotkać kwitnące różowo, niezwykle efektowne połacie rukwieli nadmorskiej.
ZWIERZĘTA I ROŚLINY W BAŁTYKU
Foka
Foki wielokrotnie w różnych okresach roku były widywane na plaży w okolicach Grzybowa. Żyją dziko, ale niektóre z nich wychowane w Stacji Badawczej Uniwersytetu Gdańskiego na Helu, mogą nie odczuwać lęku przed ludźmi. Niektóre mają imiona, a nawet nadajniki wysyłające sygnały radiowe służące do monitoringu populacji. Nie boją się ludzi i potrafią wyjść na plażę między plażowiczów. Pamiętajmy, foka jest w swoim naturalnym środowisku. Jest drapieżnikiem i niech nas nie zmyli jej miły wygląd, nie należy się do niej zbliżać, ani zakłócać spokoju. Cieszmy się, że możemy obserwować tak rzadkie już w Bałtyku zwierzę. Jej pojawienie się możemy wykorzystać do poszerzenia swojej wiedzy o bałtyckich fokach. Możemy zrobić zwierzęciu zdjęcie i opisać sytuację, a wówczas weźmiemy udział w monitoriungu fok prowadzonemu przez stację na Helu.
Meduzy
Chełbie modre – jedyne jakie można spotkać to niegroźne jamochłony; w lipcu i sierpniu przy sprzyjających prądach morskich pojawiają się przy brzegu. Zdarza się, że po sztormach morskie fale ułożą blisko brzegu małe podwodne łąki. Można w nich zobaczyć rybki i małe meduzy.
Morświn
Jest waleniem, którego rzadko, ale można spotkać w Morzu Bałtyckim. Na baczności muszą się mieć rybacy, którzy w ramach międzynarodowej strategii ratowania tego gatunku, mają obowiązek zgłaszać ich obecność.
Zdarza się, że żerujący morświn zaplącze się w rybackie sieci lub zostanie wyrzucony na brzeg. Jest ssakiem chronionym. Taki przypadek powinniśmy zgłosić służbom, czuwającym nad bezpieczeństwem.
Diabeł morski
Przy betonowym falochronie, gdzie w skupiskach wodnej roślinności uważny obserwator zauważy toczące się mimo obecności wczasowiczów, bujne życie morza, można zaobserwować małe rybki, krabiki i krewetki bałtyckie. W czasie, kiedy to życie rozwijało się znacznie bujniej, w takich miejscach można było zobaczyć diabły morskie – ryby z rodziny głowaczowatych, nazywane tak ze względu na szkaradny wygląd. Dawniej wyłapywane przez miejscowych chłopców, preparowane i sprzedawane jako cenne trofea turystom.
Morskie rośliny
Najcenniejszą jest morszczyn, który występuje w Bałtyku coraz rzadziej. Zawiera skórzaste pęcherzyki powietrza bogatego w jod. Czasami pojedyncze rośliny wyrzucane są na plaże. Zasuszony może być cenną pamiątką. Znacznie większy od bałtyckiego morszczyn, zbierany na plażach oceanów i Morza Północnego, jest skupowany przez przemysł kosmetyczny. Morszczyn jest według ekologów dla morza tym, czym tropikalne lasy dla lądów. Naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego prowadzili nawet w ostatnich latach akcję sztucznych nasadzeń.
Bałtyckie muszle
To bałtyckie małże: omułek jadalny, pąkla bałtycka, rogowiec bałtycki, sercówka i małgiew piaskołaz. Najbardziej popularny jest rogowiec, najładniejsza sercówka. Bałtyckie muszle są tak jak morze znacznie mniejsze od skorup małży oceanicznych czy tych z Morza Północnego. Najciekawszy tryb życia prowadzi piaskołaz. Żyje on zagrzebany głęboko w piasku, nawet do 1 m głębokości, przemieszcza się w mokrym piasku, dlatego jego białe muszle (dł. 5–7 cm) są największą rzadkością, ale właśnie na nieuczęszczanych plażach między Dźwirzynem a Grzybowem znajdziemy ich najwięcej.
CIEKAWOSTKI
Bursztynowy szlak
Tajemnica skarbu znalezionego przez robotników podczas wydobywania torfu w 1877 r. spędzała sen z oczu muzealnikom w czasach niemieckich i polskich. Złote monety, które w większości rozgrabili robotnicy, odzyskane przez lokalne muzeum, i tak przepadły w czasie II wojny światowej. Fakt odnotowują źródła niemieckie. Wynika z nich, że najstarsza z nich, jaka trafiła w ręce badaczy, pochodziła z czasów perskiego króla Chronos’a II (591–628), pozostałe z XVIII i XIX w. Od początku naszej ery nad Bałtyk różnymi drogami docierali kupcy znad Adriatyku poszukujący cenionego przez starożytnych bursztynu. Jeden z mniejszych potwierdzonych znaleziskami archeologicznymi szlaków prowadził z południa Europy przez Wrocław na Północ.
Holenderski dom
W Grzybowie istnieją ślady, świadczące o obecności kolonistów z Niderlandów. Budynek przy ul. Nadmorskiej 90, pochodzący prawdopodobnie z I połowy XIX w., został zbudowany na sposób holenderski z niepalonej cegły. Świadczy o tym połączenie domu, obory i stodoły w jeden ciąg mieszkalno-gospodarczy. Obecność osadników holenderskich na Pomorzu nie stanowi wyjątku. Meliorowali oni i zagospodarowywali wiele podmokłych obszarów. Największa kolonia niderlandzka, założona w XVII w., znajdowała się we wsiach Łabusz i Jamno koło Koszalina. Dobrze zachowane ślady tej kultury można oglądać w muzeach w Koszalinie i Słupsku.
Zabytki
We wsi jest 17 budynków uznanych za zabytkowe. Są to domy mieszkalne przy ulilcy Szkolnej i Borkowskiej oraz Nadmorskiej. Najważniejsze z nich to murowana szkoła z XIX/XX w. oraz budynki przy ulicy Nadmorskiej datowane na 1912 r., w tym należący do Nadleśnictwa. Za zabytek uznana jest także wieża transformatorowa z 1930 r. przy ulicy Kołobrzeskiej.
Marianie
Gwiazda Morza to Ośrodek Księży Marianów z kaplicą, centrum rekolekcyjnym, w którym odbywają się także koncerty muzyki kameralnej. Marianie założyli piękny ogród, a w kaplicy zgromadzili wiele cennych ważnych dla kultu religijnego obrazów. Za sprawą gościnności księży marianów Gwiazda Morza w okresie sezonu letniego często staje się lokalnym ośrodkiem kultury.
Depresja Grzybowska
Depresja Grzybowska 0,3–1,0 m p.p.m. jest pozostałością po niewielkich przybrzeżnych jeziorach Gribow See i Schwarzen See, które uległy zamuleniu. Jeziorka te miały charakter polodowcowy, kształtowały się w drugiej połowie helocenu, około 5–6 tys. lat temu. W tym czasie powstały pomorskie jeziora przybrzeżne, zalewy i zatoki zwykle w miejscach dawnych torfowisk.
Uroczysko
Użytek ekologiczny Uroczysko Grzybowo jest objęty ochroną konserwatora przyrody, której celem jest zachowanie siedlisk marginalnych – ochrona unikalnych walorów różnorodności biologicznej oraz ochrona ptactwa wodno-błotnego, które mimo silnej urbanizacji wsi, ciągle wybiera to miejsce na coroczne lęgi. Teren położony na wschód od Grzybowa.
Jest to rozlewisko i staw z fragmentem torfowiska wysokiego przy ulicy Zachodniej sąsiadujące z mokradłami w strefi e przymorskiej. Na tym niedostępnym terenie według przyrodników występują lęgowiska bąka, jastrzębia, łabędzia niemego, gęsi gęgawej, błotniaka stawowego, zniczka, myszołowa, potrzosa, potrzeszcza. Także jest to miejsce rozrodu zaskrońca zwyczajnego, jaszczurki zwinki, padalca zwyczajnego.
Radiooberża z powieści
W Grzybowie mieściła się wieża obserwacyjna Wojsk Ochrony Pogranicza. Właśnie na grzybowskiej wieży WOP umieścił część akcji dziejącej się w Kołobrzegu współczesnej powieści pt. „Tak to ten”, jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy Jerzy Sosnowski. Wieżę wybrał na siedzibę lokalnego radia, które nazwał Radiooberżą, w którym pracował główny bohater powieści i gdzie prowadził nocną pełną niepokoju audycję. To samo miejsce pojawia się w napisanej przez Sosnowskiego grze RPG do swojej powieści, którą znaleźć można na stronie autorskiej pisarza http://www.forumksiazki.pl/jerzy-sosnowski-tak-to-ten-vt2802.html www.jerzysosnowski.pl
Czarne żniwa
Wydobywanie torfu, nazywane czarnymi żniwami, rozpoczynało się wczesną wiosną. Jego warstwy wycinano specjalnymi nożami, krojono w kostki i układano do suszenia na słońcu. Dopiero po wyschnięciu nadawał się na opał. Żniwa, w które angażowali się wszyscy mieszkańcy, kończyły się biesiadami na torfowiskach, nazywanymi czarnym weselem. Od 1882 r. za sprawą kołobrzeskiego balneologa doktora Hermana Hirschfelda, aż do 1945 r. tutejszy torf dostarczano do kołobrzeskich zakładów leczniczych w postaci czarnego błota do słynnych kąpieli borowinowych (obecnie Uzdrowisko Kołobrzeg eksploatuje inne złoża).
Plaża naturystów
Teren plaży zwyczajowo zajmowany latem przez naturystów długości około 1 km pomiędzy Grzybowem a Dźwirzynem. Plaża funkcjonuje od ponad 20 lat, usankcjonowana prawem zwyczajowym. Działa wtedy, kiedy pojawią się na niej naturyści. Nie jest oznakowana w sposób urzędowy ani wydzielona administracyjnie. W Polsce prawo nie pozwala na grodzenie plaż.
Zaślubiny 8 marca 1945
Doszło do nich na 10 dni przed zakończeniem walk o miasto. W ten sposób, spontanicznie organizowane były zaślubiny oddziałów, które dochodziły do morza. Ale te w Grzybowie odbyły się jako pierwsze.
Dotarł tu zwiad 16. Pułku Piechoty, którym dowodził kpr. Leon Piworowicz. Krótko po tym gdy pułk stanął na brzegu dowódca kompanii ppor. Władysław Jurak, przedwojenny nauczyciel, zarządził zaślubiny z morzem. Dokonała ich 8 marca niewielka grupa żołnierzy.
Wojskowe pozostałości
Na wydmach w wielu miejscach na wale wydmowym zauważymy sporo pozostałości z czasów zimnej wojny, które polskie wojsko budowało na plażach w latach 50. XX wieku. Resztki żelbetonowych bunkrów, stanowisk strzelniczych i obserwacyjnych czasami wyłaniają się z porośniętych trawą brzegów. We wschodniej części znajdują się resztki wieży obserwacyjnej Wojsk Ochrony Pogranicza. Tego typu obiekty, wyposażone w radary, z całodobową obsługą stały na całym polskim wybrzeżu. Na radarze WOP-iści widzieli każdy przemieszczający się punkt: człowieka na lądzie, łódkę czy materac na wodzie. Historia ucieczek na Zachód jachtami, łodziami, na kutrach i materacach jest mało znana. Wojska Ochrony Pogranicza z rejonów nadmorskich przekazały swoje archiwa Muzeum Marynarki Wojennej.
BEZPIECZEŃSTWO
Kąpiel
W upalne dni groźny dla naszego zdrowia a nawet życia może być gwałtowny kontrast termiczny. Dlatego jedna z pierwszych zasad morskiej kąpieli mówi o bezpiecznym i stopniowym oswajaniu się z wodą. Również opalanie na materacu kiedy morze jest spokojne jest niewskazane dla naszego zdrowia i nie tylko z powodu możliwości poparzenia słońcem, ale ze względu na różnicę temperatur.
Czystość
W Grzybowie na plażę prowadzi kilka wytyczonych przez wał wydmowy dróg. Zwróćmy uwagę jak gęsto rosną tu drobne sosny, kosodrzewina, wierzby i inna roślinność wydmowa. Dlatego niezaśmiecanie tego terenu odgrywa tu szczególną rolę. Dbajmy o to i nie wyrzucajmy pustych opakowań jeżeli chcemy wypoczywać w pięknym krajobrazie.
Przesiąkanie torfu
W miejscu, gdzie skarpa wydmowa łączy się z pokładami torfu w okresach po opadach deszczowych występuje zjawisko intensywnego przesiąkania wód z torfowiska na plażę. Przy torfach okresowo pojawiają się brązowawe strumienie lub rozlewiska. Pamiętajmy, że torf ten jest leczniczą kopaliną, należy do złóż prawnie chronionych Uzdrowiska Kołobrzeg – identyczny w postaci błota służy do zabiegów borowinowych. Spływająca z niego woda, w której chętnie bawią się dzieci, nie jest niebezpieczna dla naszego zdrowia a wręcz przeciwnie.
WYCIECZKI Z GRZYBOWA
Rowerami
Można wyprawiać się we wszystkich kierunkach. Do Kołobrzegu, a dalej nadmorską trasą nawet do Ustronia Morskiego i latarni w Gąskach, a na Zachód do Dźwirzyna i miejscowości nadmorskich na dawnych wojskowych terenach – Rogowa i Mrzeżyna, a nawet do pięknie zachowanego średniowiecznego miasteczka Trzebiatowa, które było ośrodkiem gospodarczym i religijnym (klasztor w Białobokach), wywierającym silny wpływ na okoliczne ziemie. Również niezwykle atrakcyjny jest cały teren gminy Kołobrzeg, poprzeplatanej nie tylko ścieżkami rowerowymi, ale urozmaiconymi lokalnymi drogami, gdzie będziemy przemieszczać się po asfalcie, zabytkowym bruku, żwirowych i ziemnych duktach.
Pieszo
Wyprawa plażą do Kołobrzegu to obowiązkowy punkt programu. W upalne dni trudno dostrzec granicę między plażą w Grzybowie a zachodnią plażą kołobrzeską, cały czas mijamy ludzi. Dlatego, jeśli nie lubimy tłoku wybierzmy dzień niepogodny albo wyprawę wczesnoporanną, zanim plaża się zaludni. Największą atrakcją takiej wyprawy jest morski krajobraz. Przyjrzyjmy się waleczności nadmorskich drzew, dębom, sosnom, jarzębinom, brzozom, które niszczone przez lata sztormami potrafi ą odrastać z resztek systemów korzeniowych na stromych skarpach. Idąc w stronę Kołobrzegu zobaczymy też zróżnicowanie w barwie piasku. Po drodze będziemy mijali pokłady o zmiennym składzie mineralnym i grubości.
Miłośnicy pamiątek militarnych oprócz umocnień z lat 50. na wydmach przed Zespołem Szkół Morskich w ukształtowaniu terenu zobaczą trzy dawne strzelnice niemieckie, potem przejęte przez wojska polskie.. Zachowały się jeszcze resztki murów pomiędzy nimi. Tarcze strzelnic były umieszczane przed wałem wydmowym. Na wydmie, obecnie gęsto zalesionej sosnowym lasem, zbudowane były potężne mury zabezpieczające plażę przed pociskami.
Warto dojść plażą do zbudowanego z kamieni szańca, za którym znajduje się niedostępna plaża Marynarki Wojennej i przez ogrodzenie spojrzeć na dawny park Załęże, który był jednym z piękniejszych zaułków kurortu.
Park przy głównym wejściu na plażę zachodnią to dawny cmentarz centralny przedwojennego Kołobrzegu, przy którym było krematorium, a po wojnie do lat 1970 mały cmentarz polski. Przy stawie obok szkoły morskiej znajduje się lapidarium niemieckie. Zanim wybierzemy się do centrum warto obejrzeć przedwojenną zabytkową zabudowę tej dzielnicy i port rybacki. Tu stacjonuje ponad 40 statków wędkarskich i kilkadziesiąt dużych i małych kutrów rybackich. Odwiedziny są też jedyną okazją, aby zobaczyć dawne przebudowywane obecnie na działalność turystyczną chłodnie, budującą małe kutry stocznię, obejrzeć od środka znajdujący się po drugiej stronie port handlowy z zabytkowymi elewatorami, składami drewna i niewielkimi statkami handlowymi pływającymi pod banderami najbardziej egzotycznych krajów świata. Na małej przystani rybackiej zaopatrzymy się w świeże ryby, a tuż obok możemy zwiedzić małe prywatne muzeum rybołówstwa, izbę morskich tradycji przy Reducie Solnej z czasów wojen napoleońskich z fosą oraz statek muzeum, należący do Muzeum Oręża Polskiego. Przy ulicy Solnej i Śliwińskiego będziemy mijali nowy stadion z przyległymi obiektami sportowymi, imienia Sebastiana Karpiniuka, zbudowany
z jego inicjatywy. Stąd niedaleko już do portu jachtowego na Wyspie Solnej, gdzie mieści się kolejna z ponapoleońskich redut – Morast. Urządzona w nim żeglarska tawerna gościła wielu znanych polskich i zagranicznych żeglarzy.
KALENDARIUM
1320 r.
Nazwa miejscowości po raz pierwszy wymieniona w źródłach historycznych jako Gribowe jako dobra należąca do Arnoldusa de Gribowe.
1837 r.
Miasto Kołobrzeg, które było właścicielem tych ziem skierowało na dotychczasowe pastwiska pierwszych osadników, nadając im 36 parceli; zajęli się oni meliorowaniem i uprawą ziemi oraz połowem przybrzeżnym ryb morskich
1877 r.
W torfowisku robotnicy znaleźli skarb – złote monety, które w większości rozgrabili; odzyskana część trafiła do kołobrzeskiego muzeum, przepadła w czasie wojny; najstarsza pochodziła z czasów króla Chronosa II (591–628).
1906 r.
Pierwsi letnicy u gospodarza Ferdynanda Grissera.
1910 r.
Oficjalnie otwarto kąpielisko, miejscowość przystąpiła do Związku Niemieckich Kąpielisk Nadbałtyckich, na plaży pracowali ratownicy, ustawiono kosze plażowe.
1912 r.
Utwardzono główne ulice.
1912 i 1919 r.
Zbudowano pierwsze domy dla wczasowiczów przy ul. Nadmorskiej 80 i 82/84
1920 r.
Budowa drogi do Kołobrzegu.
1925 r.
Budowa elektrowni i elektryfikacja.
1925 r.
Oddano utwardzone drogi na plażę.
1930 r.
Liczba letników wzrosła do 800 osób.
1937 r.
Latem mieszkańcy Grzybowa wspólnie z letnikami obchodzili jubileusz 100-lecia powstania wsi.
1937 r.
Odnotowano rekordową liczbę wczasowiczów i kuracjuszy 1200 osób.
08.03.1945 r.
Zaślubiny z morzem oddziału I Armii WP.
Lata 90. XX w.
Rozwój zabudowy wczasowej Grzybowa.
13.12.2008
Otwarcie zespołu boisk ORLIK.