Podopiecznym pracowni relaksu dostarczały gry i zabawy multimedialne, okraszone dużą dawką zabawy, emocji, śmiechu i muzyki. Rozbrzmiewały wakacyjne przeboje, a uczestnicy zajęć śpiewali wyuczone na pamięć słowa letnich hitów. Muzyka podrywała do tańca, więc pląsano przy tanecznych aplikacjach online, doskonaląc poczucie rytmu i koordynację ruchową.
Nie zabrakło plastycznych kreacji. Powstały projekty „haute couture” w ramach zajęć z „Modingu”. Tutaj popis dały dziewczyny, które dobierały kreacje, kolory i dodatki w strojach współczesnych i dawnych. Chłopcy zaś tworzyli swoje projekty do ,,Super Gry Podwórkowej”. - W Pracowni to co inni wyrzucają my - przerabiamy. Nie zawsze daje się wybrać nad morze, więc przenieśliśmy kawałek morza bliżej nas. Przydały się muszelki, szkiełka, patyczki zebrane na plaży i... wieczka pudełek na buty – dzięki czemu powstały morskie obrazki na upcyklingowych blejtramach. Na nasz plastyczny warsztat poszły, zbierane do pracowni metalowe puszki. Powstały kolorowe pojemniki na kredki, ołówki i długopisy. Już stoją na szkolnych biurkach, stolikach i półkach naszych dzieci. – podkreśla Marzena Przyżycka z Pracowni Orange.
Czy dzieci mogą robić coś co jest przeznaczone dla dorosłych? Tak, pod warunkiem, że są to antystresowe, kreatywne kolorowanki osobiście wybrane i wydrukowane w Pracowni. Z zapałem i radością dzieci sięgały po kredki zapełniając drobne elementy barwnym tłem. Ćwiczyły wytrwałość i mega cierpliwość.
Ważnym wydarzeniem było przygotowanie i wystawienie stoiska prezentującego naszym zachodnim sąsiadom przetwory, ozdoby i przedmioty użytkowe, wykonane w Pracowni. Polskie stoisko zostało zorganizowane w ramach wizyty Gminy Kołobrzeg w partnerskiej Gminie Ferdinandshof podczas tamtejszych Dni Wioski.
Aby spożytkować kupony tkanin podarowanych Pracowni Orange przez szczodrych darczyńców z Bajkowego Świata Firan. Za co bardzo dziękujemy. Ćwiczyliśmy umiejętności krawieckie, zapoznaliśmy się z maszyną do szycia, paroma blogami o szyciu. Znalazły się odważne, które pierwsze ściegi maszynowe przeszyte osobiście, mają za sobą. Dziękujemy pani Agnieszce Pietrzak z fachowe wsparcie naszych krawieckich poczynań.
Wyrazy podziękowań kierujemy do Bricomarche i chcącemu pozostać anonimowym darczyńcy, za bezinteresowne wsparcie rzeczowe.
Tekst i zdjęcia: Pracownia Orange w Drzonowie