Przy słonecznej pogodzie kibice zebrani na trybunie boiska w Karcinie obserwowali starcie wicelidera Klasy A z czwartą ekipą w tabeli Wichrem Mierzym. Niestety tym razem nie zobaczyli zwycięstwa Reska, które kończyło mecz w 10, po czerwonej kartce jaką obejrzał pomocnik Mariusz Zelmachowicz. Wicher wywiózł z Karcina trzy punkty wygrywając 1:2.
Resko straciło pierwszą bramkę w 39 minucie, a przeciwnicy wykorzystali zamieszanie w polu karnym. Po przerwie zawodnicy z Karcina musieli odrobić jedno bramkową stratę, czas uciekał i robiło się nerwowo. Strzały były niecelne lub brakowało w nich siły, wkradały się niedokładne podania oraz wiele akcji polegających na wrzutce piłki, na wolne pole i pojedynkach biegowych. W końcu przyszła 69 minuta i bramka wyrównująca, grający trener Marcin Dąbrowski dopadł do piłki w polu karnym i wykorzystał zamieszanie. Kiedy wydawało się, że piłkarze Reska do samego końca będą dążyć do zdobycia zwycięskiej bramki, ta padła łupem w 85 minucie piłkarzy Wichra. Sędzia Damian Zagożdżon podyktował rzut wolny, karcinianie mieli do niego pretensję, że w podobnej sytuacji nie zagwizdał na ich korzyść kilka minut temu. I właśnie po tym stałym fragmencie padła bramka dla gości. Pojawiła się złość i w efekcie czerwona kartka. Resko próbowało wywalczyć chociaż punkt, ale zabrakło czasu.
W następną niedzielę (21 maja) Resko Karcino podejmie lidera Syrenę Grot Rymań, początek o godz. 13.30.
Radość po bramce zdobytej przez Marcina Dąbrowskiego w 69 minucie.