- Jego głos urzeka niezwykłym magnetyzmem – powiedziała młoda mieszkanka Krakowa, która w ostatni czwartkowy wieczór lipca uczestniczyła w kościele pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Dźwirzynie w koncercie najpiękniejszych włoskich piosenek religijnych. Pochodzący z Wenecji piosenkarz Dave Nilaya był żegnany przez publiczność długą owacją na stojąco. - Już w dzieciństwie ujawniałem zamiłowanie do sztuki. Z upływem lat skoncentrowałem się na muzyce. Zacząłem śpiewać i pisać teksty – przyznał się po koncercie artysta, od kilkunastu lat mieszkający w Polsce. Jego koncert zakończył I Dźwirzyński Festiwal Piosenki Poetyckiej „Stopami po wodzie” w ramach którego w miesiącu lipcu odbyły się cztery koncerty. Przed nim wystąpili: kapela góralska „Hora”, Aneta Barcik i s. Katarzyna Mierzejewska. – Jestem pod ogromnym wrażeniem tych piosenek, które mogłem wraz z wiernymi posłuchać. Niebywała uczta dla duszy i ucha – przyznał ks. Marek Żejmo, proboszcz parafii dźwirzyńskiej, który dzięki wsparciu wielu parafian podjął trud stworzenia u siebie festiwalu krzewiącego poprzez właśnie piosenkę kulturę chrześcijańską. – Cztery koncerty i cztery różne spojrzenia na muzykę religijną. To fantastyczny bagaż emocji na chwałę Pana i nadziei tak potrzebnej w trudnym czasie koronawirusa – podsumował ks. Marek.
- Ten festiwal to strzał w samą dziesiątkę. Tego w naszej miejscowości w okresie wakacyjnym brakowało, aby oprócz imprez i koncertów o charakterze czysto zabawowym, były też i takie właśnie koncerty – nie kryje zadowolenia pani Krysia, mieszkanka Dźwirzyna, która nie opuściła żadnego z czterech festiwalowych koncertów. Z kolei Jacek Pechman z Katolickiej Inicjatywy Kulturalnej, stowarzyszenia, które było współorganizatorem festiwalu i służyło pomocą przy tworzeniu jego programu przyznał, że piękną rzeczą, która zadziała się przy okazji tego wydarzenia było scementowanie parafialnej wspólnoty. – Ponad 30 osób włączyło się w różny sposób i w różnej skali w organizację tegoż przedsięwzięcia. Myślę, że te osoby przekonały się, że stworzenie od podstaw festiwalu mającego szansę na stałe wpisać się w krajobraz kulturalny Dźwirzyna, nie jest wcale takie straszne i trudne. A sam program koncertów był tak ułożony, aby pokazać różnorodność obecną w szeroko rozumianej piosence religijnej, potrafiącej być refleksyjną ale też i pełną radości – dodaje Jacek Pechman, który ma wieloletnie doświadczenie w tworzeniu festiwali, wystarczy wspomnieć tu takie projekty jak „Nadzieja” Jacka Kaczmarskiego, przegląd poświęcony twórczości Zbigniewa Herberta nazwany „Herbertiadą” czy „Pamiątki” Przemysława Gintrowskiego.
- Naszego dźwirzyńskiego festiwalu nie byłoby bez wsparcia i życzliwości Gminy Kołobrzeg i jej wójta, Włodzimierza Popiołka. który objął festiwal „Stopami po wodzie” swoim patronatem honorowym, obok ks. biskupa Edwarda Dajczaka i Czesława Hoca, posła na Sejm RP. Wszystkim składam serdeczne Bóg zapłać. Dziękuję też partnerom festiwalu: stowarzyszeniu Katolicka Inicjatywa Kulturalna w Kołobrzegu, parafialnemu kołu Caritas, firmie Świat Okien a tym samym panu Edwardowi Zakrzewskiemu. Dziękuję artystom, akustykom i oczywiście parafianom, którzy włączyli się w pomoc organizacyjną. Już zapraszam wszystkich na drugą edycję „Stopami po wodzie”, oczywiście w lipcu przyszłego roku – mówi ks. Marek Żejmo.
Fot. Jerzy Błażyński