Charakterystyczną cechą gminnej branży turystycznej jest sezonowość, skutkująca w znacznej mierze zawieszaniem prowadzonych firm wraz końcem wakacji. Ich wznowienie natomiast zwykle następowało przed majówką. Prawidłowość ta dotyczy również gestorów gastronomii. Oczywiście poza dużymi obiektami hotelowymi, działającymi i oferującymi usługi przez cały rok. W minionych latach obserwowaliśmy również wzrost liczby nowych firm. W 2019 przybyło ich o 64. W 2020 roku przybyło ich już tylko 35. Załamanie nastrojów w branży, spowodowane wybuchem marcowej pandemii, odwiodło jednak od drastycznych decyzji. Największy niepokój i niepewność panowały wśród przedsiębiorców w okresie od marca do kwietnia. W maju zaczęliśmy się uczyć żyć i pracować z pandemią.
Na całkowite zamknięcie działalności zdecydowało się o 10 przedsiębiorców mniej niż przed rokiem. Spora część nadal czeka na rozwój sytuacji. W ubiegłym roku, o tej porze, działalność wznowiło już o 58 przedsiębiorców więcej niż dziś. Część przedsiębiorców zrezygnowała z prowadzenia działalności gastronomicznej z przyczyn innych niż Covid. W ich miejsce pojawili się nowi, którzy wystąpili do Urzędu Gminy o zezwolenia na sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych. Przybyło też kilka punktów detalicznych sprzedających napoje alkoholowe.
Generalizując można powiedzieć, że „nastroje” w gminnej branży hotelarskiej są dobre. Szczególnie wśród właścicieli mniejszych obiektów, które w Covidzie upatrują szansę na dobry sezon. Turyści bowiem, w trosce o swoje bezpieczeństwo chętniej wybierają kameralne ośrodki, zapewniające komfort i dystans. Coraz częściej wybierają też terminy poza największym natężeniem ruchu turystycznego, czyli wrześniowe. Jest więc szansa na wydłużenie sezonu. Nasze nadmorskie miejscowości doskonale wpisują się w ten trend. Śledzą także los tzw. bonu turystycznego. Właściciele mniejszych obiektów zachęcają do przyjazdu promując malownicze ścieżki rowerowe, przestronne plaże i doskonałe warunki do aktywnego wypoczynku w kontakcie z naturą. Obawy o zdrowie nie dotykają jednak tylko potencjalnych turystów. Grupa przedsiębiorców, którą tworzą osoby starsze, postanowiła zaniechać wznowienia działalności. Szczególnie, że ich docelową grupę gości stanowią mieszkańcy Śląska, który jest obecnie polskim centrum epidemii. Do piramidy przeciwności dołączył problem braku pracowników, zwłaszcza w gastronomii. Pogłębiającą się z roku na rok tendencję spotęgował wyjazd obcokrajowców.
Jak zaistniała sytuacja przełoży się na kondycję finansową Gminy Kołobrzeg? Jak mówi Skarbnik gminy – na dzień dzisiejszy trudno to oszacować. Szczególnie, że termin płatności podatków został odroczony do września. Ci, którzy potrzebują tego typu wsparcia znajdą informację pod linkiem: https://www.gmina.kolobrzeg.pl/aktualnosc-1560-komunikat_o_pomocy_dla_przedsiebiorcow.html